Aktualizacja (15.10) Oficjalnie: Snax przesunięty na ławkę STYKO wraca do głównego lineupu. Jak potwierdza strona Facebook drużyny mousesports od teraz występować będą wraz ze STYKO.
Jak donoszą plotki z serwisu hltv.org oraz VPEsports.com Snax może zostać przeniesiony na ławkę i zastąpiony powracającym z wypożyczenia do Cloud9 STYKO. Mousesports zakontraktowało utalentowanego Polaka w czerwcu br. kilka dni po tym kiedy postanowił opuścić swój rodzimy zespół (Virtus.pro).
Jego dotychczasowe występy w niemieckich barwach nie były szczególnie udane. Od dłuższego czasu z resztą było również widać jak wygląda gra Virtus.pro jeszcze za czasów kiedy występowali wraz z TaZem. Snax po przenosinach do Niemiec liczył na nowy start, na poprawę jakości gry jak i stabilizację formy. Mogłoby się wydawać, że polski dzik jest na dobrej drodze do osiągnięcia swojego celu. Polak wspomógł myszy w dotarciu do półfinału ELEAGUE PREMIER oraz Dreamhack Masters Stockholm. Lecz jego podróż z myszami nie trwała długo mimo drobnych postępów we wspólnej grze.
Snaxowi nawet po wygranej na ESL ONE NEW YORK może nie udać się utrzymać miejsca w składzie. Zaważyć na całej sytuacji mogły występy w ostatnim turnieju Faceit Major w New Legends Stage gdzie ukończyli zmagania z wynikiem 0-3 co zmusiło ich do rezegrania zamkniętych kwalifikacji aby uchronić swój spot w Katowicach. Polegając na VPEsports.com Snax nie pojawił się na środowym spotkaniu gdzie kwestia jego przyszłości w zespole była omawiana.
Polaka zastąpić ma powracający z wypożyczenia z amerykańskiego Cloud9 STYKO, który od dłuższego już czasu ma problemy, aby znaleźć miejsce dla siebie. Czy uważacie, że plotki mogą się potwierdzić? Co z przyszłością polskiego dzika i jego karierą? Czy wróci do Polski czy może poszuka szczęścia w innej europejskiej organizacji? Tego nie wiemy. Jedynie możemy przypuszczać lub poczekać na kolejne informacje! Mam nadzieje, że Snax odnajdzie swój kierunek i zrealizuje swoje plany, wracając na szczyty światowego CS’a.